Illuminatorium było to miejsce, w którym wojowncy pracowali nad swoja bronią, by była lepsza i doskonalsza...Tak też czynił Amareso, jeden z wojowników z polecenia Lodowego Królestwa...Pracował właśnie nad nowym sztyletem pozwalającym mu skuteczniej wykonywac technikę A5: tak zwanego "filetowania wroga"...Właśnie grawerował napis:" Gloria" gdy zjechała mu ręka i jego śliczny, śnieżnobiały palec natrafił na ostry kant sztyletu. Amareso roześmiał się:"No to pierwsza krew przelana!" Poczym włożł palec do ust spijając swą krew...

Nagle rozległy się kroki i do Illuminatorium weszła ciemnowłosa dziewczyna. Usiadła gdzieś w rogu i zaczęła ostrzyć swój miecz od czasu do czasu zerkając na chłopaka siedzącego nieopodal

Gdy mężczyzna zauważył kobietę przerwał na chwilę pracę poczym ukłonił jej się grzecznie:" Dzień dobry, panienko!" Powiedział radośnie. Na jego twrzy nei było juz widać wcześniejszej zlości...

Dzień dobry... - powiedziała nieco zmieszana mając nadzieję że rozmówca nie widział z jakim zaciekawieniem mu się przyglądała