Nieznajomy mężczyzna spojrzał na dziewczynę:"Ależ oczywiście, że nie.." Powiedział lekko rozbawiony poczym wyjął z torby sztylet wysadzany błękitnymi kamieniami szlachetnymi. Jego rękojeść była zrobiona ze szczerego złota..:"Proszę, to dla panienki..." Powiedział poczym wręczył kobiecie sztylet...
Offline
Chłopak westchnął ciężko:"To przesyłka od mojego mistrza..A raczej...Naszego Mistrza. Do przesyłki dołączył słowa 'Uważaj na siebie' Tylko tyle miałem ci przekazać.." Powiedział chlopak poczym zajrzał dziewczynie przez ramię. Ujrzawszy Eve krzyknął:" Ty stary draniu! Nie mówiłeś, że masz dziewczynę!"
Offline