Wkrótce dotarli do miejsca, którego wejscie było okryte dużą ilością zwisajacego bluszczu, za nim zaś znajdowała się brama do domu, w którym mieszkał Mairo:"Wejdź proszę.." Powiedział mężczyzna stawiając dziewczynę tuż przed drzwiami i kiwając na nią ręką:" Tu będziesz bezpieczna .."
Offline
"Oczywiście" Odpowiedział zamykając drzwi:"Znam Blood, nie wie, gdzie znajduje isę moja kryjowka...Mozesz być spokojna.." Powiedział poczym wskazał jej dużą czerwoną sofę stojacą pod ścianą:" usiądź proszę i nie płacz...Nie bedziesz musiała tego więcej robić.." Powiedział poczym podszedł do stołu stojacego na środku izby i wziął z niego paczkę chusteczek higienicznych i podał je dizewczynie:"Proszę.."
Offline
Mairo uśmiechnąl się:"Dlaczego miałabyś nei być ciekawska? Wiedza jest ludziom potrzebna..Ale czy balast emocjonalny takze?" Zapytał:"Nie jestem pewien...Napewno chcesz wiedzieć?" Zapytał jakby z przestrogą w głosie...
Offline