Och kochany... nie musisz się wstydzić... Bardzo chętnie zostanę jeśli chcesz...- powiedziała podchodząc do niego, podnosząc mu głowę i całując go namiętnie
Ostatnio edytowany przez JUN JUN (2008-12-27 15:46:29)
Offline
Ducan chętnie odwzajemniał pocałunek Petshy..Czul sie z nia tak cudownie...:" Kochanie.." Powiedział przerywajac na chwilę:"kazać służbie przynieść miecz*?" zapytał...
* miecz położony miedzy narzeczonymi w łożu królewskim miał oznaczać obronę cnoty narzeczonej, dziewicy oraz przysięgę o dochowaniu czystości przedmałżeńskiej.
Offline
"Dziękuję" Powiedział Ducan przytulając do siebie dziewczynę:"Chcę się tylko przytulić.."Powiedział biorąc dziewczynę na rece i kładąc ją na łóżku, poczym kładnąc się na nim samemu..."Teraz wygodniej, prawda?"
Offline
Dziewczyna przetarła oczy. "Tak masz rację kochanie" powiedziała całując go w policzek" Chyba powinnam wrócić do pracy... ale jakoś mi się nie chce " powiedziała uśmiechając się i tym razem całując go w usta
Ostatnio edytowany przez JUN JUN (2008-12-27 15:53:03)
Offline
Dziewczyna zrobiła się cała czerwona na twarzy: Jak sobie życzysz kochanie... pytanie czy mam taką suknię... wiesz... jakoś.. nie przywiązywałam do tego tak dużej wagi.. - powiedziała po czym dała mu całusa w policzek
Ostatnio edytowany przez JUN JUN (2008-12-27 15:53:55)
Offline